Przybyły na miejsce leśniczy z Gorzkowic wraz z patrolem Straży Leśnej po konsultacjach wezwał na miejsce lekarza weterynarii. Zbigniew Skrzek uznał, że z uwagi na czas jaki zwierzę tkwi na wnyku oraz adrenalinę jaka podniosła się podczas szamotaniny i stresu, nie ma możliwości by usypiać wilka. Basior nadal był w dobrej kondycji fizycznej. Z czasem udało się wilka odciąć z linki oplątanej wokół szyi, która na szczęście nie zaciągnęła się do końca. Zwierzę oswobodzone uciekło na okoliczne mokradła. Myśliwi i Leśnicy przeczesali jeszcze dokładnie okoliczne lasy w poszukiwaniu innych wnyków. Na szczęście nie znaleziono już więcej tego typu pułapek.
- Międzynarodowe Zawody w Powożeniu w Stadzie Ogierów w Bogusławicach
- Rajdem rowerowym "Budowlanka" zachęcała uczniów do aktywnego trybu życia
- Zderzenie trzech samochodów na DK74. Ciężarówka zatrzymała się przed pasami, w jej tył uderzył dostawczak, a w niego opel
- Mieszkańcy domagają się wyjaśnień od zarządu PSM. Zapowiadają protest. Spółdzielnia odpowiada.
- Pierwszy etap remontu ulicy Roosevelta za nami
- Mieszkańcy zgłosili 29 projektów
- Akademia Piotrkowska zaprasza do Wioski Wikinga
- Szukają seniorów potrzebujących pomocy oraz sąsiadów, którzy mogą im pomóc
- Zderzenie ciężarówki i dostawczaka na A1