16 lipca około godziny 19 dyżurny policji przyjął zgłoszenie, z którego wynikało, że w parku przy ulicy Narutowicza w Radomsku znajduje się… dziwny ptak. Chwilę później dzielnicowi pomogli wystraszonemu puszczykowi. - Okazało się, że młoda sowa wypadła z gniazda i nie mogła do niego powrócić ze względu na zbyt słabo rozwinięte skrzydła. Policjanci na miejsce wezwali lekarza weterynarii, który zabrał puszczyka i zadeklarował opiekę nad nim do czasu osiągnięcia przez sowę dojrzałości – relacjonuje rzecznik prasowy Komendy Policji w Radomsku.
- Prezydent ogłosił konkursy na stanowiska dyrektorów pięciu szkół
- Łódzka KAS znalazła w przesyłce ponad 45 tys. zł
- 15-latek chciał okraść drogerię
- Już w niedziele mażoretki z łódzkiego zawalczą o mistrzostwo w Sulejowie
- Nowy chodnik na Próchnika
- Akcja krwiodawstwa przyciągnęła ponad 40 osób
- Moc atrakcji w Mediatece 800-lecia
- Dni Wolborza będą przebojowe!
- Zderzenie dwóch aut na Wojska Polskiego