Piotrkowska Rada Miasta: Pół miliona dla emzetek

Strefa FM Piątek, 01 lipca 20117
Podczas ostatniej sesji podjęto decyzję o dokapitalizowaniu piotrkowskich emzetek kwotą 0,5 mln zł. Decyzję tę argumentowano starzejącym się taborem spółki MZK.
fot. J. Kaczmarekfot. J. Kaczmarek

- Obecny stan taboru to 34 autobusy przekraczające 16 lat użytkowania. Z uwagi na starzejące się i wyeksploatowane pojazdy, coroczna wymiana jest konieczna. W celu zabezpieczenia możliwości wykonywania zadań przez Miejski Zakład Komunikacyjny Biuro Inżyniera Miasta wnioskuje o dokapitalizowanie spółki kwotą 500 tys. zł - czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Koniecznością wymiany starzejącego się taboru tłumaczono również ostatnią podwyżkę cen biletów. Przypominamy też, że spółka każdego roku otrzymuje z miejskiej kasy 6,5 mln zł. Jak się okazuje, to wciąż mało.

Uchwałę poparli m. in. radni SLD, którzy podkreślają jednak, że spółce potrzebne są kompleksowe zmiany. Radna Ewa Ziółkowska, która była gościem programu „O tym się mówi” podkreśla, że w Piotrkowie nie ma odważnych, którzy rozwiązaliby problem komunikacji. - Chodziło nam nie tyle o komfort, co bezpieczeństwo mieszkańców Piotrkowa. To bardzo trudne zadanie – ale ktoś powinien w końcu podjąć decyzje, które wyprowadziłyby miejską spółkę na czyste wody. Nie ma odważnych. Wciąż barujemy się z doraźnymi rozwiązaniami. Bardzo czekamy i mamy nadzieję, że w końcu władza zmobilizuje się o podejmie jakieś decyzje – zaznaczyła Ziółkowska.

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (7)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Marcin Majewski ~Marcin Majewski (Gość)02.07.2011 13:34

Pieniądze wyrzucone w błoto. Tabor jest zbyt mały i nie pozwala stworzyć sprawnego systemu komunikacji - do tych 34 autobusów trzeba dokupować następne, a dopiero później sukcesywnie wymieniać. Inaczej MZK znów będzie stało w miejscu. W wielu miastach(w tym największych i najbogatszych) po dziś jeżdżą stare Ikarusy, które sukcesywnie są wymieniane. Decyzja Rady Miasta to kolejna interwencja w celu reanimacji trupa.

00


lola ~lola (Gość)02.07.2011 11:28

Czy to prawda że radny KOZŁOWSKI wygrał w sądzie z KRAWCZYŃSKIM o bezpodstawne pozbawienie go premii-jeśli tak to odzyskuje wiarę że jest jakaś sprawiedliwość na tym podłym świecie.

00


Roman ~Roman (Gość)01.07.2011 14:43

"Piotrkowianin" napisał(a):
minbusów, które na trwałe wpisały się w krajobraz naszego miast


wspaniały składnik tego krajobrazu.Działają niczym g...o narobione na chodniku.Kiedy pierwszy raz przyjechałem do Piotrkowa mało nie umarłem z przerażenia.Czym ci ludzie tutaj jeżdżą pomyślałem.Taka oto wizytówka jakies kaszlaki ostatnie.Na całe szczęście mam jeszcze siłę przejść przez to miasto na piechtę

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga01.07.2011 12:39

"m_acie_k" napisał(a):
Źle się wyraziłem może jednak. Nie brakuje odwagi, tylko zwyczajnie ktoś komuś coś i dlatego mamy minijebusy w Piotrkowie :P

Przecież wszyscy wiedzą kto i komu, nie wiedzą tylko co. Głównymi osobami tego dramatu są Krzysztof CeHa., zwany prezydentem i Krzysztof Q. (ten od transportu owiec).
http://wybory2006.pkw.gov.pl/kbw/wynikiOkreg.html?okreg=106201-RDA/2
http://tydzien.trybunalski.om.pl/41_2006_04.html

Cytuję:
Krzysztof Chojniak, kandydat Stowarzyszenia "Prawica Razem", popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, wiceprezydent miasta: - Problem, o ile można o takim zjawisku w komunikacji miejskiej w naszym mieście mówić, w ogóle nie powinien mieć miejsca. Mamy Ustawę o transporcie drogowym, która dokładnie reguluje kwestię wykonywania regularnego przewozu osób oraz dostępność do rynku bez względu czy jest to przewoźnik prywatny czy też gminny. Drugą ustawą jest Ustawa o samorządzie gminnym, w której czytamy, iż gmina ma obowiązek zorganizować transport zbiorowy na swoim terenie, ale niekoniecznie go wykonywać, jak jest to błędnie do tej pory interpretowane.
Mając jeszcze analizę rynku profesora Wyszomirskiego, wiemy dokładnie, jak obecnie jest podzielony rynek. Biorąc powyższe pod uwagę, mamy równowagę pod względem obsługi miasta przez dwóch podstawowych przewoźników. Zachowana jest konkurencja, a zadaniem Prezydenta Miasta pozostanie kwestia doprowadzenia do opracowania takiego rozkładu jazdy, aby jak najlepiej wykorzystać tabor i moce przerobowe przewoźników, mając na uwadze przede wszystkim dobro pasażera, który powinien szybko, tanio, wygodnie przemieszczać się w dowolnie wybranych kierunkach dzielnic naszego miasta. Należy też doprowadzić do wprowadzenia wspólnego biletu dla autobusów i minibusów, a także dopłacać refundację za stosowanie ulg ustawowych i wynikających z uchwały Rady Miasta wszystkim podmiotom świadczącym usługi komunikacyjne na terenie naszego miasta.
Będę wspierał i rozwijał zarówno Miejski Zakład Komunikacji Miejskiej jak i przewoźników prywatnych. Nie zlikwiduję minbusów, które na trwałe wpisały się w krajobraz naszego miasta, są akceptowane przez mieszkańców i dają pracę wielu piotrkowskim rodzinom.

Komentarz był edytowany przez autora: 01.07.2011 12:49

00


m_acie_k ~m_acie_k (Gość)01.07.2011 11:21

No może w wersji pisanej tego nie widać tak jasno, ale wersja dźwiękowa mówi trochę więcej :P P. Ziółkowska wypowiadała się w dosyć jasny sposób :P Komuś brakuje cohones, żeby wypier*** minijebusy z Piotrkowa. To tutaj bardziej by pasował tekst p. Ciszewskiego, że Piotrków ma zapewnioną wygraną w konkursie na największą wiochę Polski :D
Edit:
Źle się wyraziłem może jednak. Nie brakuje odwagi, tylko zwyczajnie ktoś komuś coś i dlatego mamy minijebusy w Piotrkowie :P

Komentarz był edytowany przez autora: 01.07.2011 11:23

00


motyl ~motyl (Gość)01.07.2011 10:49

Cytuję:
Chodziło nam nie tyle o komfort, co bezpieczeństwo mieszkańców Piotrkowa.


Nie wydaje mi się, bo jakoś mminibusów, które to z bezpieczeństwem pasarzerów nie wiele mają wspólnego nadal jeżdżą po piotrkowskich ulicach. Tak na marginesie, dlaczego minibus jedzie tuż przez MZKą? Dlaczego MZDiK, który powinien czuwać nad rozkładami jazdy przewoźników (podobno) nie ingeruje w tą patologiczną sytuację.
Np. jeżeli MZK ma kurs o godz. 8.00, 8.30, 9.00 itd. to minibus niech jeździ o 8.15, 8.45, 9.15. itd, wtedy możnaby mówic o jakiejkolwiek normalności (choć to na wyrost stwierdzenie).

Komentarz był edytowany przez autora: 01.07.2011 10:50

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga01.07.2011 10:11

Cytuję:
To bardzo trudne zadanie – ale ktoś powinien w końcu podjąć decyzje, które wyprowadziłyby miejską spółkę na czyste wody.

Głupie myślenie. To wcale nie musi być miejska spółka - może być prywatna firma w rodzaju Mobilisa czy ITS Michalczewski. Ważne tylko, żeby miasto płaciło uczciwą cenę za wykonaną usługę. W tej cenie zawierają się również środki na odnowę taboru.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat