Piotrkowscy ultramaratończycy przełamują kolejne bariery

Strefa FM Piątek, 24 lutego 201712
Przełamywanie barier to ich pasja, członkowie piotrkowskiej grupy Fudu & CO. Sport Team, regularnie rywalizują w ekstremalnych biegach górskich, podczas których trzeba przebiec nawet...300 kilometrów.
Fot. archiwum prywatne członków grupy.Fot. archiwum prywatne członków grupy.

Ładuję galerię...

Każdy taki bieg to ogromne wyzwanie. Powszechnie uważa się, że przebiegnięcie maratonu, czyli ponad 40 kilometrów to duży wyczyn, niektórym piotrkowianom to jednak nie wystarcza, dlatego rywalizują w górskich biegach, podczas których trzeba pokonać nawet...300 kilometrów, w takich biegach specjalizują się członkowie Fudu & CO. Sport Team, amatorskiej grupy sportowej stworzonej przez grupkę przyjaciół, których kilka lat temu połączyła pasja do biegania.

 

- Spotykamy się praktycznie codziennie, w tej chwili trenuje z nami około 15 osób, niektórzy biorą udział tylko w biegach asfaltowych, natomiast kilkoro z nas preferuje biegi terenowe, podczas których trzeba pokonać ponad 100 kilometrów i to nas odróżnia od innych piotrkowskich klubów, zrzeszających biegaczy - mówi Agnieszka Chwałowska.

 

Jak podkreślają ultramaratończycy, górskie biegi są dużo trudniejsze od ulicznych.  

 

 - Takie biegi są oczywiście dużo bardziej wymagające, ale sporo dostajemy w zamian, ponieważ spędzając czas w górach łączymy się z naturą, poza tym każde góry są inne, czy to są Tatry, czy Bieszczady, czy Beskidy. Nawet po kilkunastogodzinnym biegu wystarczy się rozejrzeć i siły wracają - dodaje Rafał Erenberg.

 

W ubiegłym roku dwaj członkowie tej grupy Kamil Dziubecki i Przemysław Rajkowski wzięli udział w biegu Łemkowyna Ultra Trail, podczas którego pokonali 150 kilometrów, z Krynicy Zdrój do Komańczy, Głównym Szlakiem Beskidzkim. W tym biegu wzięło udział 500 osób, a tylko 160 udało się go ukończyć. Piotrkowianie zameldowali się na mecie po 35 godzinach.

 

- To był bardzo trudny bieg w ekstremalnych warunkach, ale jak mawia nasza kolega Michał Rosiak, który niedawno pobił nieoficjalny rekord Guinessa w długości kąpieli w lodowatej wodzie, wszystko rozgrywa się w głowie, na 120 kilometrze mieliśmy chyba największy kryzys, ale dzięki wsparciu kolegów udało nam się go pokonać, zatrzymaliśmy się tam, żeby kilkanaście minut się przespać i pobiegliśmy dalej - wspomina Przemysław Rajkowski.

 

W tym roku jeden z członków grupy zamierza pobić kolejny rekord.

 

- Podczas Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich, który zostanie zorganizowany w Lądku Zdroju, zamierzam przebiec 240 kilometrów, cały czas się do tego biegu przygotowuję, trenując m.in. na Górze Kamieńsk. Podczas takich biegów poznajemy swój organizm i sami jesteśmy w stanie stwierdzić, kiedy zbliżamy się do tej granicy, której nie powinniśmy przekraczać. Na trasie pomagają nam zawsze znajomi z naszej grupy, którzy w różnych punktach podają nam coś do jedzenia lub picia, albo po prostu nas dopingują. Takie wsparcie jest bezcenne, ponieważ niekiedy biegniemy przez 2-3 dni i gdyby nie oni, dużo trudniej byłoby pokonać kryzysy, o których mówił kolega Przemek - podsumowuje Kamil Dziubecki.

 

Dzięki takiemu wsparciu przełamywanie kolejnych barier jest łatwiejsze, niewykluczone więc, że niebawem członkowie Fudu Sport Team wezmą udział w jeszcze dłuższym biegu, na przykład w jednym z cyklu Beskidy Ultra Trail, w tym roku uczestnicy popularnego BUT-a będą musieli pokonać aż 305 kilometrów.

POLECAMY


Zainteresował temat?

2

0


Komentarze (12)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Gościnnie ~Gościnnie (Gość)25.02.2017 14:59

Powiem tak,też biegam ale nie wiem i nie rozumiem co ci ludzie widzą w takich długich dystansach. I runmagedonach.
Czy chociażby biegi w górach.
Znam kilka z tych osób,wg mnie to dostali "pier..." na punkcie biegania.
Nie wiem czy nie na pokaz innym. Ale tak to jest jak sie fizycznie nie pracuje,to wielce zmęczony umysł musi odreagować. Przed pracą siłownia,kąpiel i praca-aby rozpocząć dobrze dzień.Fizolek raczej sobie na to nie pozwoli.

42


Hubert ~Hubert (Gość)27.02.2017 11:08

Kilometrów w nogach życzę. I do przodu.. Tak dalej, róbcie swoje!

10


bolo ~bolo (Gość)26.02.2017 22:34

Świetnie, podziwiam!!!

10


aga ~aga (Gość)26.02.2017 20:07

A co było na Studniowce?

00


SD ~SD (Gość)26.02.2017 16:00

Szacun

10


Małgonia ~Małgonia (Gość)26.02.2017 15:37

Podziwiam i kibicuje! Jesteście super

10


Optymistka ~Optymistka (Gość)26.02.2017 11:07

Według mnie super ludzie! Mają pasje, zarażają nią, działają wspólnie..! Takich nam ludzi potrzeba 👍🏻

10


Michał ~Michał (Gość)25.02.2017 21:31

To trzeba leczć .zaniedbuja obowiązki zawodowe ,patrz ostatnia Studnowka w Szydłowie

00


Kamil_L ~Kamil_L (Gość)25.02.2017 09:50

Ostra ekipa mam przyjemność czasami z nimi biegać na zawodach. Widzimy się na starcie i na mecie, jak tylko dobiegnę :-)

00


koloo ~koloo (Gość)24.02.2017 19:47

Baaaaaaaaaaaardzo fajna!

00


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat