Nie chcą świńskiej akademii

Region Piątek, 08 czerwca 20183
"Instytut hodowlano-dydaktyczny” - tak cudaczną nazwę ma inwestycja, która ma być realizowana na prywatnych terenach po byłej cegielni na granicy Bab i Moszczenicy. Mieszkańcy gminy mówią, że to zwykła chlewnia i… protestują. - Będziemy walczyć do końca, do upadłego! - mówią.

Ładuję galerię...

Gigantyczna chlewnia ma powstać na terenie o pow. ok. 7 hektarów. Inwestorem – jak poinformował nas wójt gminy Moszczenica – jest firma spod Bydgoszczy.

 

Spotkanie w tej sprawie odbyło się w czwartek w sali OSP w Babach. Uczestniczyło w nim około 300 mieszkańców. - To bardzo poważna inwestycja, planowana jest na terenie wsi Baby – mówiła Małgorzata Śmiechowicz, radna gminy Moszczenica, jedna z organizatorek protestu. - Jej nazwa to "Instytut hodowlano-dydaktyczny”. Jeżeli ktoś nie wie, co to znaczy, to już tłumaczę. Jest to po prostu przemysłowa tuczarnia świń. Zgodnie z moimi informacjami znajdzie się tam ok. 10 tysięcy sztuk świń. Pan Andrzej (mieszkaniec, którego dom sąsiaduje z planowaną inwestycją – przyp. red.) jest stroną w tej sprawie, on to wszystko nagłośnił, on wszystkich ostrzegł.

 

Radna zaznaczyła, że czwartkowe spotkanie było jedynie początkiem akcji protestacyjnej. Zebrano już 293 podpisy pod protestem. 10 czerwca o godz. 17.00 w sali OSP w Moszczenicy odbędzie się kolejne spotkanie w tej sprawie. - Najbardziej boimy się smrodu – powiedział nam jeden z mieszkańców wsi. - Boimy się też wylewania gnojowicy na pobliskie pola. To ogromna inwestycja, na 10 tysięcy świń, w przyszłości ma ich być 40 tys. Z tego będą ogromne ilości gnojowicy, która będzie przecież musiała być gdzieś wylewana.

Mężczyzna powiedział nam, że sąsiedztwo planowanej inwestycji to przede wszystkim domy jednorodzinne. - W okolicy nie ma innych dużych chlewni – dodaje. - W promieniu ok. 1,5 kilometra są jedynie chlewnie po około 150 sztuk świń. Są to jednak gospodarstwa częściowo ekologiczne, bo gospodarze hodują świnie na własnym zbożu i ściółce. Będziemy walczyć do końca, do upadłego!

 

Stroną w sporze przeciwko chlewni będzie też prawdopodobnie Stowarzyszenia Nasza Ziemia Piotrkowska Moszczenica, którego prezes Krzysztof Bylinka apelował w czwartek do mieszkańców: „Wszystkie ręce na pokład!” - Nasze stowarzyszenie nie będzie stało z boku i się temu przyglądało – zaznaczył stanowczo. - Dołożymy wszelkich starań, żeby pomóc wójtowi w działaniach, do których się zobowiązał. Tylko wspólne działanie może przynieść jakiekolwiek efekty. Zagrożenie jest poważne, bo w grę wchodzi zanieczyszczenie gleby, wód. Taka inwestycja bardzo negatywnie oddziałuje na środowisko.

 

Mieszkańcy liczą na pomoc gminy. - Dzisiejszy protest to jeden z powodu, dla którego mogę wydać negatywną opinię o decyzji środowiskowej – powiedział wójt gminy Moszczenica Marceli Piekarek. - Takie spotkania są bardzo potrzebne, bo wyjaśniamy wszelkiego rodzaju wątpliwości. Byłem, jestem i zawsze będę z mieszkańcami! Tylko wspólne działanie przyniesie sukces i tego się trzymajmy! Inwestycję chce realizować firma spod Bydgoszczy. Sam jestem ciekaw, dlaczego właśnie u nas… Przecież z 11 gmin naszego powiatu gmina Moszczenica ma największe zaludnienie, a takie przedsięwzięcia są bardzo uciążliwe dla lokalnej społeczności.

 

Na pytanie, czy jest szansa, by skutecznie zablokować planowaną w Babach inwestycję, wójt odpowiada: - Oczywiście, że tak. Protest około 300 osób coś znaczy. Kolejne spotkanie już w niedzielę, więc jeśli pod protestem podpisze się 500 mieszkańców, to będzie podstawa do wydania negatywnej opinii o decyzji środowiskowej.

 

- Nie damy sobie podłożyć świni! Nikt z obcej wsi nie będzie nam urządzał życia! - mówią twardo mieszkańcy.

 

Po czwartkowym spotkaniu mieszkańcy wzięli udział w audycji na żywo w TVP3.

POLECAMY


Zainteresował temat?

14

2


Komentarze (3)

Chcesz dodać komentarz?Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
Exploit ~Exploit (Gość)09.06.2018 23:04

Walczcie bo nie będziecie mieli potem życia w tym smrodzie! Wy i wszyscy kilka kilometrów od chlewni będą musieli wąchać fetor gnojówki 24/h i nie dajcie się zwodzić obietnicami że smrodu nie będzie bo z tylu świń to będą setki tysięcy a nawet miliony litrów gnojówy którą będą wylewać gdzie się da i wtedy macie pozamiatane... POPIERAM WAS W 10000000000000000...........% !!!!!!!!!

110


Ekspert Ekspertranga08.06.2018 10:43

W pełni popieram mieszkańców! Dopiero co jakiś ćwierćinteligent wylał gnojowicę do Moszczanki i poszło to wszystko na Malik (staw przy pawilonie i starym młynie). W efekcie na stawie jest biało od ryb pływających do góry brzuchami. Sprawca zamieszania chyba nie ma mózgu.

330


97-300 97-300ranga08.06.2018 08:12

Nie poddawajcie się , walczcie do końca ! ONI chcą zamienić waszą spokojną egzystencję w śmierdzący koszmar !

553


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat