To nie był prawdziwy alarm, lecz działanie kogoś z... oryginalnym poczuciem humoru. Chuligan włamał się do skrzynki zasilającej syrenę i uruchomił ją ręcznie.
- Syreny zawyły dlatego, że znalazł się jakiś dowcipniś, który wyciął kłódkę, odbezpieczył zasuwę, która zabezpieczała dostęp do uruchamiania syreny, w dodatku włożył kluczyk w ten włącznik, żeby syrena cały czas wyła. Nie wiem, czemu miało to służyć, w każdym razie to był głupi żart - mówi Marek Domański, kierownik Referatu Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Piotrkowie.
Sprawców włamania szukać będzie policja.
- Nowa Rada Miasta i burmistrz zaprzysiężeni
- Maturzyści wystartowali!
- Otwarcie nowej kadencji rady miasta: Ślubowanie i pierwsze decyzje kadrowe
- Nowy komendant Policji w Piotrkowie
- Wiedzą jak połączyć przyjemne z pożytecznym!
- Znamy program święta gminy Wola Krzysztoporska
- Bańkowe i kolorowe szaleństwo w Piotrkowie
- Sulejowski piknik charytatywny. Pomagają Ani wrócić do zdrowia
- Wielka Sobota prawosławnych i wiernych innych obrządków wschodnich