70 lat temu na ulice Piotrkowa wyjechał pierwszy czerwony autobus

Wtorek, 29 maja 201814
Dokładnie siedemdziesiąt lat temu na ulice Piotrkowa wyjechał pierwszy czerwony autobus raczkującej powojennej miejskiej komunikacji. 29 maja 1948 roku wielu piotrkowian na jego widok nie kryło zaskoczenia. Tym bardziej, że był to pojazd amerykański…

Autobus czerwony przez ulice mego miasta mknie

mija nowe jasne domy i ogrodów chłodny cień

(…) Autobus czerwony, a w nim ludzie, choćby każdy z was…

te słowa swego czasu wraz z Andrzejem Boguckim śpiewała niemal cała Polska. Choć piosenka powstała w latach 50. minionego stulecia piotrkowianie w ten sposób mogliby nucić już nieco wcześniej. A mianowicie wiosną 1948 roku. Dziś mija dokładnie siedemdziesiąt lat, odkąd na ulicach Piotrkowa pojawił się pierwszy czerwony „autobus” raczkującej powojennej miejskiej komunikacji.

 
Jazda próbna

Przed wybuchem II wojny światowej na piotrkowski transport miejski składały się głównie dorożki w liczbie 64, 8 autotaksówek, zwanych dorożkami samochodowymi oraz 4 autobusy marki General Motor Truck. Po wyzwoleniu miasta spod okupacji hitlerowskiej jednym z najbardziej palących problemów była kwestia uruchomienia zbiorowej komunikacji miejskiej. Tak o sprawie pisał „Głos Piotrkowski” (nr 140/1948): Największym zmartwieniem ludzi zamieszkujących peryferie naszego miasta była komunikacja autobusowa. Brak ten był najbardziej uciążliwy dla świata pracy. Sprawa połączenia Bugaju z hutami była już wielokrotnie poruszana na forum Miejskiej Rady Narodowej. I wreszcie w tym samym numerze ta sama gazeta mogła radośnie piotrkowianom obwieścić, że z prawdziwą przyjemnością zawiadamiamy naszych czytelników, że pierwszy samochód komunikacyjny już ruszył. W sobotę 29 maja specjalna Komisja wyłoniona z Prezydium Rady Miejskiej oraz Zarządu Miejskiego odbyła pierwszą jazdę próbną. Celem jej było ustalenie miejsc przystanków, dokładnej trasy, czasu postojów oraz kalkulacja zużycia benzyny. (…) Próbna jazda pierwszego samochodu, pomalowanego na czerwono wzbudziła wielkie zainteresowanie wśród mieszkańców Piotrkowa. Ze szczególnym zdziwieniem spoglądali na samochód jako na swego nowego konkurenta dorożkarze.

 
Amerykański „Guy”

Jakiej marki był ów samochód, który swym pojawieniem się na ówczesnych miejskich arteriach wzbudził ciekawość piotrkowian? Z racji ówczesnej sytuacji politycznej kraju można byłoby założyć, że jedynym wówczas słusznym wyborem był zakup przez władze miasta aut produkcji radzieckiej. Okazuje się jednak, że lokalni włodarze potrafili zaskoczyć. Na potrzeby rodzącej się miejskiej komunikacji zakupili za kwotę około 400 tys. zł dwie ciężarówki amerykańskiej firmy „Guy”. Zakupu dokonali od warszawskiego Zarządu Miejskiego. Ciekawie opisał pojazdy ww. „Głos Piotrkowski”: Nowe samochody komunikacyjne (…) kryte są na razie plandekami, mają twarde siedzenia, a z tyłu posiadają zbyt strome schodki i jedną tylko poręcz. No cóż, nas, przywykłych do innych standardów podróżowania, wejście do „autobusu” znajdujące się na tylnej ścianie pojazdu może jedynie utwierdzać w przekonaniu, że pierwszym pasażerom miejskiego transportu wcale nie było łatwo.

 

Dwa pojazdy, dwie linie

A że nie było łatwo, potwierdza też fakt, że zaledwie dwa pojazdy mogły obsłużyć tylko dwie linie (dziś jest ich 11). Oficjalnie dla mieszkańców Piotrkowa miejską komunikację uruchomiono kilka dni po opisanej jeździe próbnej. 3 czerwca 1948 roku ruszył transport na linii: Dworzec PKP – Bugaj, zaś 20 czerwca tegoż samego roku uruchomiono linię: Szczekanica – Bugaj. Jak informował zainteresowanych ww. „Głos Piotrkowski” (…) projekt skierowania samochodu na ulicę Bujnowską (obecnie ul. Roosevelta; przyp. aut.) oraz 1 maja, Okrzei, Tomickiego (współcześnie ul. Próchnika; przyp. aut.) i Barlickiego (dziś ul. Łódzka; przyp. aut.) musiał niestety upaść, ze względu na złą nawierzchnię. Do czasu naprawy tych jezdni (…) nie będzie można niestety włączyć tych ulic do sieci komunikacyjnej.

 
Do trzech razy sztuka

Piotrkowianie amerykańskimi „autobusami” nie nacieszyli się zbyt długo. Jak podaje na swej stronie internetowej Miejski Zakład Komunikacyjny jeździły one po mieście przez kilka miesięcy, a następnie ta forma transportu upadła między innymi z braku starań władz miasta o zakup autobusów. Także kolejna próba uruchomienia w Piotrkowie miejskiego transportu zbiorowego, jaka miała miejsce w 1950 roku, należała do nieudanych. Owszem miasto kupiło od MPK w Częstochowie kilka autobusów, ale były one w tak fatalnym stanie technicznym, że pomimo wielu starań mechaników nigdy nie wyjechały na miasto. Ostatecznie stała miejska komunikacja rozpoczęła w Piotrkowie działalność wraz z dniem 1 maja 1956 roku i charakterystyczne „Czerwoniaki” – najpierw były to poczciwe stary, później sany, jelcze i ikarusy, aż wreszcie many – na stałe wpisały się w miejski krajobraz.


Tragiczny wypadek

Warto jeszcze przypomnieć, że pierwsza powojenna zajezdnia autobusów miejskich mieściła się w Piotrkowie na terenie gazowni, czyli przy dzisiejszej alei 3 Maja 31 (obecnie siedziba TBS). Tutaj obok placu manewrowego był zainstalowany podziemny zbiornik na paliwo i dystrybutor z ręczną pompą, tak zwaną „kiwanką”. I właśnie na terenie tej zajezdni doszło do tragicznego wypadku pod koniec 1958 roku. – Byłem wtedy uczniem drugiej klasy Szkoły Podstawowej nr 10, która wówczas miała swą siedzibę w kamienicy naprzeciwko zajezdni. Kiedy pewnego dnia przyszliśmy do szkoły na terenie zajezdni było mnóstwo milicji i ogromny dół w ziemi, jakby po wybuchu bomby – wspomina piotrkowianin Ludomir Rogalski. – Wypadek wydarzył się po godzinie 6.00. Jeden z pracowników obsługi technicznej chciał zatankować auto, kiedy z węża nie poleciało paliwo postanowił zajrzeć do zbiornika, podniósł klapę i by sprawdzić czy jest w nim paliwo przyświecił sobie zapałkę. Nastąpił wybuch oparów, zbiornik wyrwało z ziemi, a po nieszczęśników pozostały tylko buty robocze. Wypadek zdarzył się późną jesienią albo na początku zimy. Pamiętam, jak wyglądaliśmy przez szkolne okno na piętrze budynku, to na terenie gazowni i zajezdni było biało od śniegu – tylko ta ogromna wyrwa w ziemi była czarna. Jak się później dowiedzieliśmy ten zbiornik rzeczywiście był pusty, paliwo miało być do niego dostarczone rano.


Obecnie MZK w Piotrkowie posiada 36 autobusów marki MAN.

 

 

 
Foto: archiwum Jerzego Gnypa, www.facebook.com/Piotrków-Trybunalski-MOJE-Ukochane-Miasto, zbiory prywatne autorki, widokówka RSW "Prasa-Książka-Ruch"

 

Źródła:

1. „Głos Piotrkowski” 1948

2. „Tygodnik Piotrkowski” 1986

3. http://www.mzk.piotrkow.pl/portal/ofirmie/historia.html /dostęp 27.05.2018/

4. A. Warchulińska „Piotrków między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939”, Łódź 2012

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

5

0


Komentarze (14)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Niewielka różnica... ~Niewielka różnica... (Gość)30.05.2018 08:49

... w porównaniu do tego co obecnie jeździ po Piotrkowie.

40


Alosza Gromkopierdiejew ~Alosza Gromkopierdiejew (Gość)29.05.2018 22:59

Nie wiem dla czego Piotrkuf kojarzy mi się z emzetkami ?...

30


Piotrkowianin Piotrkowianinranga29.05.2018 18:59

Zdjęcie nr 2 i 5 to nie jest komunikacja miejska.

50


cwaniak z miejskiej gazowni ~cwaniak z miejskiej gazowni (Gość)29.05.2018 16:11

Różnica jest taka,że wtedy za niegospodarność była kula w łeb,a teraz kręcą tam takie wałki jak Himalaje! i żadnej kary!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

60


obs. ~obs. (Gość)29.05.2018 15:14

Zdjęcie ostatnie to żadna komunikacja miejska. Star przwiózł z prowincji piotrkowskiej uczestników pochodu najprawdopodobniej 1 Maja. Patrz.obserwujący na chodnikach i kobieta w stroju ludowym w kabinie.

60


Edek ~Edek (Gość)29.05.2018 15:12

Ten artykuł jest bardzo na czasie jest tylko ta różnica , że kiedyś dostaliśmy złomy z Ameryki a dziś kupują złomy z Niemiec . Panie Chojniak czy pan się nie wstydzi za te autobusy?

80


Były pracownik ~Były pracownik (Gość)29.05.2018 11:52

Jak to mówią historia lubi się powtarzać - już niebawem pomimo starań mechaników nie będzie miała co wyjechać na ulice naszego miasta. Ciekawy jestem kiedy wyjedzie ostatni autobus na ulice naszego miasta?

100


tradycja ~tradycja (Gość)29.05.2018 09:20

"Owszem miasto kupiło od MPK w Częstochowie kilka autobusów, ale były one w tak fatalnym stanie technicznym, że pomimo wielu starań mechaników nigdy nie wyjechały na miasto. "
Nooo, bo najważniejsze to kultywować tradycję :D

121


erwinek ~erwinek (Gość)29.05.2018 08:46

Dla młodszych czytelników , zobaczcie jak trzy lata powojnie wyglądała restauracja EUROPA a jak wygląda teraz . Brawa dla gospodarzy naszego miasta.

163


gargamel ~gargamel (Gość)29.05.2018 09:17

Jest szansa, że ten piękny autobus zobaczymy znów na naszych ulicach. MZK odkupi go ze złomowiska jako "lekko używany".

111


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat