metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
KaJa ~KaJa (Gość)17.05.2017 12:37

Taaaa...

11


marcinek ~marcinek (Gość)17.05.2017 12:37

I takie historie się zdarzają ;) heh... straha miał wielkiego pewnie...

52


Zanzi ~Zanzi (Gość)17.05.2017 14:55

Ależ to trzeba mieć mega roztargnienie, żeby zapomnieć o zaparkowanym aucie i wzywać policję :)

64


assa ~assa (Gość)17.05.2017 16:08

Na początki kiedy focus został otworzony kierowcy zgłaszali kradzież z parkingu-oczywiście nie pamiętali gdzie parkowali...
Ja znam inny przypadek.Znajoma pojechała autem męża ,wychodzi z galerii i zaskoczona,że nie ma jej auta.Dzwoni do męża i dopiero po chwili miała wyjaśnione czyim autem pojechała... Była gotowa zgłosić kradzież... Takie mamy czasy,że nie pamiętamy dużo rzeczy... Pośpiech za kasą robi ,co robi...

20


Mareczek ~Mareczek (Gość)17.05.2017 16:13

Ja też pojechałem kiedyś do pracy autem, a wróciłem pieszo. Następnego dnia wychodzę z domu, a auta nie ma. Już miałem dzwonić na policję, ale myślę, przecież kluczyki, mam w kieszeni. I wtopa! Do roboty się spóźniłem, ale auto jest do dzisiaj :)

72


wwwwytyk ~wwwwytyk (Gość)17.05.2017 18:13

"...gromadząc materiał dowodowy, zauważyli pewne niespójności w informacjach. Wątpliwości wzbudził m.in. brak jakichkolwiek śladów mogących potwierdzać to przestępstwo." Yeah...
pióro godne wieszcza!

40


maddox maddoxranga17.05.2017 12:58

Mój tata kilkanaście lat temu zrobił dokładnie taki sam numer. Wracał z pracy i zamiast normalnie na parking pod blok podjechał jeszcze do pobliskiego sklepu. Zaparkował tam samochód, zrobił zakupy po czym na pieszo (sklep był 100 metrów od domu) wrócił do domu. Po jakimś czasie wygląda przez okno na parking a samochodu nie ma. Oczywiście panika i pierwsza myśl - ukradli. Telefon na Policję i zgłasza, że ukradli taki a taki samochód. Policjant zgłoszenie przyjął. Ojciec po chwili zwątpił czy przypadkiem nie zostawił go właśnie pod sklepem, chociaż nie mógł sobie przypomnieć żeby tam był samochodem. Poszedł sprawdzić, samochód stał sobie spokojnie pod sklepem. Oczywiście zadzwonił na Policję odwołać zgłoszenie co Policjant skwitował krótkim: "Co? Zaparkował Pan w innym miejscu niż zwykle?". Także podejrzewam że takie sytuacje się zdarzają częściej niż nam się wydaje ;)

52


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat