Nie rower miejski, a rower publiczny.
Nie ścieżki, a drogi dla rowerów.
Czoć choć wśród osób pracujących słowem można liczyć na rzetelność?

53

W Piotrkowie można by kręcić filmy związane z II Wojną Światową. Rozsypujące się kamienice dookoła rynku i wojska polskiego już mamy. Dźwięk bombowca, który codziennie od rana późnej nocy funduje nam SKYVAN z pobliskiego lotniska też już mamy. Pozdejmować reklamy i można kręcić film. Brawo Piotrków.

82

Hitem piotrkowskich ścieżek jest wyjście z niedawnopowstałego bidynku na al. Piłsudskiego wprost na ścieżke (brawa dla planowania przestrzennego), inny kwiatek to przystanek stojący przy ścieżce w okolicach lukoila. Jak widać zbudowanie normalnej infrastruktury to nie są łatwe rzeczy, trzeba ponadludzkiej wiedzy i inteligencji.

60

Poprosimy o ścieżkę rowerową i chodnik na ulicy Zalesickiej. Tam jeździ pełno rodzin z małymi dziećmi na rowerach, cała masa pieszych, a ruch jak na autostradzie!

74

A kto płaci za ścieżkę na ul Heringa ? Przecież to ulica prowadząca jedynie do jednej firmy. Nie bardzo więc rozumiem dlaczego miasto miałoby akurat zrobić dobrze pracownikom akurat tej jednej firmy. Tym bardziej, że na tej ulicy ruch jest i tak mały, że można spokojnie rowerem pojechać. Jeśli płaci zakład, OK może nawet zrobić ścieżkę ze szczerego złota, nic mi do tego. I tak nikt oprócz pracowników tam pracujących nie będzie przecież tam jeździł.

111

po co budować ścieżki rowerowe przecież i tak będzie coś źle jeszcze się taki nie urodził aby wszystkim dogodził

43

Przecież to miasto emerytów a oni na rowerach nie jeżdżą , przecież to miasto jak sami piszecie umiera więc po co te ścieżki ?

411

na słoneczku rower ?
to przy okazji pełen etat dla ochrony

70

Mam na temat owych "ścieżek" zdanie odrębne: Od pół wieku jeżdżę rekreacyjnie na rowerze, ale teraz, unikam, jak ognia, tych tzw. "ścieżek rowerowych", które przeważnie są po prostu częścią chodnika o innym kolorze kostki brukowej, a ponadto zaczynają się i kończą w różnych dziwnych miejscach, co powoduje, ze nie da się tymi ścieżkami jechać np. jednym ciągiem przez całe miasto zgodnie z przepisami. Skutek natomiast jest taki, że powszechnym zwyczajem stało się jeżdżenie na rowerze po chodnikach i przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych! Ja w ogóle nie rozumiem, jak można na rowerze jechać po chodniku i co chwila omijać pieszych, albo... na nich najeżdżać, tym bardziej, że lubię jeździć dość szybko, a po chodniku (zresztą po owych "ścieżkach rowerowych" także) się raczej nie da. Jak chcę popedałować, to wybieram mało ruchliwe ulice, na których nie ma ścieżek rowerowych i mogę legalnie jeździć po jezdni, a przede wszystkim, to staram się jak najszybciej wyjechać za miasto i tam dopiero można poszaleć. Nie interesują mnie żadne "ścieżki rowerowe", niech mi tym czymś nie zawracają głowy!

77

A to już są czy jeszcze nie ma rowerków? Czasu brakuje na postawienie 4 stojaków technikom miejskim :D hahha

50