Od czasu do czasu pojawiają się kobietki kumoszki na siłowni co cały czas plotkują nie pozostawiając suchej nitki na swoich obiektach. Tematy są różne: kosmetyczka, ciuchy,itd.itp. . Nie zważają one że przyszły na siłownię poćwiczyć i są w śród skupionych ćwiczących. Dla niektórych ćwiczenia na siłowni są również relaksem psychicznym czego nie rozumieją kumoszki. Ich gadatliwość jest jak strzelanie z automatu z hałasem co najmniej odrzutowca. Dekoncentracja ćwiczących obok jest niesamowita a co najlepsze nawet słuchawki w uszach ćwiczących są za słabe w stosunku do gadatliwości kumoszek. Może to brak zasad savoir vivre lub niedowartościowanie sprawiają że trzeba całemu gronu n asiłowni opowiedzieć historie swojego życia aby poczuć się lepiej...pozdrawiam dwie blondyny w okularach z Siłowni OSiR na Belzackiej.
Tak to prawda i zdarza się to bardzo często. Oczywiście nie musi być idealnej ciszy ale faktycznie takie głośne gadulstwo przeszkadza i to bardzo.
Oj tam , dziewczyny pewnie energia rozpiera:)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!