Ja nie należę do przychodni, niestety tylko tu przyjmuje ceniona endokrynolog. Z podkulonym ogonem próbowałam się dostać i wyznaczyć jakiś sensowny termin prywatnie. Masakra 5 miesięcy czekania. Co do pań w rejestracji, popieram, że mało sympatyczne, odpowiadają na pytania za karę. Powiem ,że musiałam na już znaleźć lekarza i udało się w Łodzi -termin z USG za tydzień. Ceny podobne, sympatyczna obsługa i lekarz. Nie ma co z Piotrkowem :-(

Lekarze są mili dla wybranych pacjentów. Jeśli nie chcą kogoś leczyć to zniechęcają ich do siebie niemiłym traktowaniem. Jednym słowem lekarze wybierają sobie pacjentów.

Pani Grzankowska bardzo się zmieniła. Na niekorzyść. Niestety. Pacjentów traktuje przedmiotowo.

Najwięcej pozytywnych opinii od pacjentów słyszę właśnie na temat Hipokratesa. A mam do czynienia z dużym przepływem chorych.

Bodaj najlepsza w Piotrkowie przychodnia. Sami korzystamy, znajomi zadowoleni bardzo. W styczniu obchodzili X lecie istnienia.

Najlepsza Pani doktor Grzankowska ciepła empatyczna dobra spokojna malutka kobitka ;)nr1 do dzieci tez ____pani Nowak do dzieci b.dobra choc trudny charakter Pan glowacki srednio ale nie jest zle na 4- reszta hmm niewiem a niektorzy tylko glowa kiwac....

JA osobiście polecam dr Grzankowską przemiła ,skuteczna

Ja również zostałam brzydko potraktowana, gdy przyjechałam z ledwo przytomnym dzieckiem z wysoką gorączką. Pani w rejestracji robiła wielkie problemy, ponieważ dziecko nie było zapisane na wizytę. Jak? Miałam rano przewidzieć, że po południu dziecko nagle zachoruje? Dopiero ludzie z kolejki zlitowali się i powiedzieli, że mnie przepuszczą, ale pani doktor była bardzo nieprzyjemna i opryskliwa

A ja po do dr Piętakiewicz dostałam się bez kolejek, bez czterodniowego czekania. Poszłam i po 5 min. byłam już w gabinecie. Przemiła pani doktor, super atmosfera w przychodni. Przepisałam się do tej przychodni właśnie z Hipokratesa i jestem mega zadowolona.

Hipokrates - nie jest źle. Zapisałem się telefonicznie w piątek ok. 10-tej rano, na poniedziałek na 15:15 (pierwszy wolny termin) do dr. Tobiasz. Stawiłem się tam o 15-tej, wszedłem do gabinetu o 15:45.Hmmmm.. pomyślałem pół godziny później niż mi wyznaczono, ale nie byłem zły, bo wiem (i to mi się podoba) że tam jest zasada - jedna osoba z umówionej godziny, jedna osoba bez wcześniejszego zapisu (czyli ta, która oczekuję na szansę nawet 3 godziny, tzw. PILNE nie mogę czekać do następnego dnia) p. Tobiasz wyczytuje nazwiska - super, jest sprawiedliwa, p. Głowacki nie wyczytuje (faktycznie coś jest na rzeczy z tymi muchami w nosie). Nie jest tajemnicą - że w okresie zimowym chorujemy. Zapisać się do lekarza NFZ, żeby przyjął mnie za 20 minut, bo się czuję jakbym miał zaraz umrzeć - w Polsce nie możliwe. Są lekarze prywatni. Tam się czeka krótko-ale to kosztuje. Na koniec.. widzę mnóstwo ludzi w przychodni tej czy innej, którzy sądzą że jak wejdą do przychodni "za darmo", będą przyjęci natychmiast!....a ja się zapisałem kilkanaście godzin wcześniej i zostałem wyczytany....a spojrzenie sporej części chorych (tych bez zapisu) mam przed oczami do dzisiaj. Pozdrawiam