Pytanie: dlaczego połowa mieszkańców Piotrkowa prowadzi samochody w klapkach, a nawet w japonkach?
I jak to ma się do przepisów prawa o ruchu drogowym?
Dzisiaj zapłaciłem 100 zł! Policja zatrzymała mnie na wylotówce z Bełchatowa. Wszystko było OK, tylko sprawdzili jeszcze, w jakim obuwiu prowadzę samochód. Niestety, byłem w sandałach.
No to mamy- do samochodu tylko półbuty i to bez dziurek żeby palce nie wyskoczyły przy hamowaniu. Półbuty latem, półbuty zimą - nareszcie jedna para wystarczy bo mało chodzimy tylko jeździmy.
O ile dobrze się orientuję, to mieszkam jeszcze w Polsce. I jestem zobowiązana do przestrzegania polskiego prawa.
To nie jest kwestia, że coś się policji wydaje. Tak po prostu jest. Trzeba nie mieć żadnej wiedzy, wyobraźni i doświadczenia, żeby kierować autem w takim obuwiu. Nie bredź, bo w niektórych krajach UE jest wyraźnie zaznaczony zakaz prowadzenia pojazdów w klapkach i sandałach. A przede wszystkim - boso! W Hiszpanii płaci się za to słone mandaty.
A ja będę boso, bo kiedy wracam od mojego faceta, to zawsze bez butów: między nami - on jest fetyszystą i zabiera mi zawsze wszystko, co mam na stopach.
I będę jeździła w klapkach bo jak wracam od kosmetyczki po pedicure to zakładam klapki żeby mi lakier na paznokciach stwardniał na 100%
Widocznie popełniłeś jakieś wykroczenie drogowe skoro Cię zatrzymali .Skoro przy okazji zauważyli Twoje obuwie to zapłaciłeś.
Do kierowania samochodem bez względu na pogodę zakładać półbuty ,najlepiej ze skarpetą nawet latem jak jest upał bo noga spocona,śmierdząca bardziej męczy się od tej w skarpecie. Zabronione jest również kierowanie samochodu w kozakach bo cholewa opina nogę i może złapać kurcz lub noga może zdrętwieć . A najlepiej jest doprawić ...upie uszy żeby do tego jeszcze doszły gałki oczne i żeby lepiej widzieć i słyszeć na polskich drogach. Bo niedouczonemu kierowcy wszystko przeszkadza nawet przepis zakazu wyprzedzania przed i na pasach.
"Policja podpina", a kierowca płaci. Bo zacukany. Policja nie ma prawa nic "podpinać". Bo się policjantowi wydaje, że buty kierowcy stanowią zagrożenie? Jutro może mu się wydawać, że sztuczne moje rzęsy doklejone są niebezpieczne wielce, bo się mogą odkleić i wpaść mi do oka, co? I 86, jak znalazł?
Szkoda, że na mnie nie trafiło to z klapkami...
Niestety - nie ma przepisu, który określałby wprost, czy też nakazywał jazdę w takim czy innym obuwiu. A powinien być.
Kodeks wykroczeń w art. 86 stanowi jednak, że osoba, która na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny. Dlatego mandaty "za obuwie" z reguły policja słusznie podpina pod ten paragraf. Zawodowi kierowcy są zobowiązani wręcz do używania w czasie kierowania pojazdem pełnych butów. Chcemy takiej zmiany dla wszystkich kierujących.
Prowadzenie samochodu w klapkach, japonkach, a także w sandałach - jest skrajnie niebezpieczne. Sandał, choć opina z tyłu stopę, jest zawsze szerszy od pełnego buta i często "chwyta" oba pedały pod nogą naraz.
MYŚLEĆ! Jechać bezpiecznie!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!