metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
50Madzia18.10.2016 11:07

Jak w tytule. Sprawa dopalaczy stała się dość głośna po częstych interwencjach na ulicy Dąbrowskiego w kamienicy 16. Kiedy udało się się zamknąć sklepik na Słowackiego, wszystko trochę przycichło, ale nie na długo. W klatce bramy nr.16 ponownie zbierają się amatorzy tego towaru i alkoholu. Klatka zasyfiona jak w najgorszej meneli. Porzucane torebeczki po dopalaczach, pety i butelki po alkoholu oraz inne śmieci. Ponadto smród moczu. Często odwiedzam rodzinę która mieszka na drugim piętrze w tej nieszczęsnej klatce i widzę jak to wygląda. Nieraz bałam się przejść obok grupki gówniarzy okupujących klatkę schodową. Z tego co wiem, interwencje Straży Miejskiej wzywanej przez mieszkańców kamienicy nie przynoszą rezultatu. Bo albo patrol jest za późno ( kiedy nikogo już nie ma ) albo kończy się na spisaniu co niczego nie zmienia. Policja umywa ręce twierdząc, że od takich interwencji jest Straż Miejska i kółeczko niemocy się zamyka. Właściciele kamienicy, a raczej jeden bo ta klatka należy do niego, pomimo że mieszka po drugiej stronie wiza wis, ma to wszystko serdecznie gdzieś. Nawet nie chce mu się wstawić drzwi, które zdemontował ponoć 3 lata temu do malowania. Gdyby były założone lokatorzy mogliby założyć zamek, podzielić się dorobionymi kluczami i trzymać klatkę zamkniętą i byłby spokój.
Może ktoś ma pomysł jak zaradzić tej sytuacji ? Ja osobiście doradziłam sprowadzenie TVN albo Polsatu, ale to już decyzja lokatorów.
Warto nadmienić, że problem dopalaczy dotyczy też innych miejsc w Piotrkowie.

Waldek Waldek22.10.2016 16:41

Widzę że małe zainteresowanie tematem jakby w ogóle nie istniał?

Wszyscy zlewają fakt, że coraz więcej naszych dzieci chodzi po ulicach i ćpa dopalacze po czym dostaje małpiego rozumu. W zależności ile wzięli, stają się agresywni i kradną w sklepach, aby zarobić na następną działkę. Kochani rodzice myślicie że was ten temat nie dotyczy? To jesteście w błędzie! Jaką macie pewność, że wasze dziecko już nie jest uzależnione?
Symptomy są inne niż po typowych narkotykach. Można się łatwo dać oszukać na senność dziecka, zmęczenie lub bule głowy lub nadmierne pobudzenie. W każdej chwili możecie mieć ten problem.
I nie wmawiajcie sobie wyświechtanych tekstów typu
– Co mój syn (córka)?
- A skąd, na pewno nie!
- Przecież dobrze dziecko wychowałam(em)!
Oby nie było za późno! Trzeba ukręcić temu łeb i brać się ostro za temat. Może w końcu szanowna policja i nasi włodarze wezmą się do roboty, aby chronić naszą młodzież i dzieci przed dilerami otwierającymi w świetle prawa sklepy z dopalaczami. Może w końcu ktoś zainteresuje się właścicielami posesji, którzy wynajmują lokale pod tą działalność.

cytat

#Ania ~#Ania (Gość)22.10.2016 16:58

Temat rzeka, sama mam córkę i syna w tak zwanym głupim wieku. Staram się im poświęcać jak najwięcej czasu łącząc przy tym obowiązki domowe i pracę. Ale i tak drżę ze strachu czy ktoś ich nie namówi na spróbowanie. Zwłaszcza, że w ich szkole są koledzy i koleżanki, które biorą dopalacze. Mam do dzieci zaufanie, bo to podstawa w dobrych relacjach, ale staram się też być czujna. Za radą Waldka miejmy czujność na nasze pociechy i rozwijamy ten wątek, post o nasze obserwacje, spostrzeżenia i rady dla tych których dotkną osobiście problem dopalaczy. Może temat rozwinie nasza TV i lokalne gazety?

cytat

hi ~hi (Gość)22.10.2016 17:06

Myślę, że pierwszym kluczem do zahamowania rozpowszechniania dopalaczy, będzie pozbawienie dilerów lokali w których handlują. Tak jak zrobiono na słowackiego koło Alioru.

cytat

Deety ~Deety (Gość)22.10.2016 20:04

"hi" napisał(a):

najgorsze jest to, że pozbawienie lokali nic nie da, ponieważ zacznie się, jeśli już nie jest handel z auta. W Łodzi mają już ten problem, że podjeżdżają autem w określone miejsca. A do tej kamienicy to faktycznie strach chodzić. Właścicielowi zależy tylko na kasie. Szkoda tylko mieszkańców.

cytat

lokalna ~lokalna (Gość)24.10.2016 08:40

pod 4 dalej interes kwitnie pomimo interwencji... nie da się tych ludzi zamknąć?

cytat

lilo ~lilo (Gość)25.10.2016 11:17

Taaa.... guzik to da. W Łodzi tak robią, to cwaniaki z samochodu sprzedają, u nas też widziałem
podobną sprzedaż. Na podwórko na Słowackiego wjechała BMW-aja, a za chwilę gromada ćpunów odbierała towar.

cytat

mmm ~mmm (Gość)25.10.2016 11:35

Zamykanie? Pewnie że by dało, tylko nikomu się nie chce kiwnąć palcem. Wszyscy się zasłaniają jakimiś bzdurnymi przepisami, a ja pytam gdzie zdrowy rozsądek.

cytat

d ~d (Gość)25.10.2016 23:07

Nie zdrowego rozsądku jest tylko głupota i nie chciejstwo.

cytat

reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat