Tylko krowa nie zmienia poglądów

Tydzień Trybunalski Czwartek, 18 listopada 20100
Wybory już w niedzielę. Ostrzegamy piotrkowskich wyborców, że na listach wyborczych możemy spotkać... farbowane lisy. Kim jest farbowany lis i jak go rozpoznać?
fot. J. Mizerafot. J. Mizera

W polityce siedzi od dawna, często zmienia wyborcze barwy, zdarza mu się gwałtownie skręcić z lewa na prawo lub odwrotnie. Lis niekoniecznie musi być zły czy przebiegły. W końcu (podobno) liczy się człowiek, a nie partyjne barwy.


Już kilka tygodni temu komitety wyborcze przedstawiły swoich kandydatów na radnych. Wielu przecierało oczy ze zdziwienia, gdy na liście Sojuszu Lewicy Demokratycznej zobaczyli nazwisko Haliny Molki. Media grzmiały, że była posłanka była już wszędzie: w Samoobronie, w Prawie i Sprawiedliwości, teraz w SLD. - Bzdury! - mówi Halina Molka. - Po wyjściu z Samoobrony nie byłam w żadnej partii. Po zakończeniu mandatu poselskiego wstąpiłam do Partii Regionów. Jestem w tej partii do dziś, pełnię funkcję jej sekretarza generalnego. Jestem również szefem struktur partii w województwie łódzkim. Problem jest w tym, że dziennikarze mylą pewne fakty. Kiedy czytam rewelacje na swój temat, to aż się serce kraje. Piszą, że byłam w PiS-ie, w jakimś tam Ruchu Ludowym, a teraz w SLD. A ja nie byłam nigdy członkiem PiS-u i nie jestem w SLD. To, że startuję z listy SLD, jest konsekwencją tego, że w całym kraju jako Partia Regionów podpisaliśmy umowę koalicyjną w sprawie wspólnego startu w wyborach samorządowych i dlatego idziemy do wyborów z list SLD. Więc wyłamywanie się i szukanie jakiegoś innego komitetu byłoby nie na miejscu - tłumaczy. Na pytanie, czy jest jej po drodze z SLD, odpowiada: - Gdybym miała zapisać się do SLD, to wtedy zastanawiałabym się, czy jest mi z tą partią po drodze, czy nie po drodze. A ponieważ przed wpisaniem na listy takiego warunku nie stawiano, to nie muszę takich kwestii rozważać.
Na pytanie o powrót do polityki kandydatka do piotrkowskiej Rady Miasta odpowiada, że nie wraca, bo… wcale się z nią nie rozstawała. - Przez cały czas byłam obecna w polityce, a jedynie ostatnio nie sprawowałam żadnego mandatu – tłumaczy.


H. Molka do Samoobrony wstąpiła przed wyborami samorządowymi w 2002 roku. Zaproponowano jej start w wyborach. Zgodziła się. Dostała się do Rady Miasta. - Samoobrona była wówczas postrzegana jako zupełnie inna partia. Później z Samoobrony startowałam do Sejmu. Zdobyłam poselski mandat. Z czasem okazało się, że to nie jest partia moich marzeń i wystąpiłam z niej.


Wyjątkowo egzotycznym mariażem wyborczym wydaje się również duet Chojniak - Czajkowski. Krzysztof Chojniak - kandydat na prezydenta Piotrkowa, prezes stowarzyszenia "Prawica Razem" (z podkreśleniem słowa PRAWICA). Eugeniusz Czajkowski - były radny miejski, jedna ze sztandarowych twarzy starszego pokolenia lewicy (z podkreśleniem słowa LEWICA). Co łączy polityków, którym - wydawałoby się - jest wyjątkowo ze sobą nie po drodze?

więcej w najnowszym numerze (46) „Tygodnia Trybunalskiego”
Aleksandra Stańczyk

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (0)

Komentowanie zostało wyłączone.
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat